Ks. Stanisław Kujawa (1939 - 2001)

18.VI.2001 roku wczesnym rankiem, w ciszy mieszkania w Archidiecezjalnym Domu Księży Emerytów w Gnieźnie, zmarł Ks. Kan. Stanisław Kujawa. Urodził się 13.XI. 1939 roku w Zabartowie pow. Sępólno Krajeńskie. Wyświęcony na kapłana został 6.VI. 1964 roku w Gnieźnie, a następnie wysłany jako wikariusz do pracy duszpasterskiej na następujące placówki: w Kruszwicy, w Gnieźnie do Bazyliki Prymasowskiej, w Bydgoszczy do Św. Stanisława, w Łobżenicy, w Mogilnie do parafii Św. Jakuba, ponownie w Bydgoszczy do kaplicy Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła, następnie do Liszkowa jako wikariusz ekonom, a od 1982 roku jako proboszcz tejże parafii. 1.XII.1985 roku zostaje proboszczem parafii Św. Mikołaja i Św. Konstancji w Gniewkowie. W tym samym czasie został powołany na Dziekana Dekanatu Gniewkowskiego. 3.XII.1988 roku zostają Ks. Stanisławowi Kujawie powierzone obowiązki sędziego Trybunału Metropolitalnego w Gnieźnie, a 8.IX.1994 roku otrzymuje godność Kanonika Gremialnego Kapituły Kolegiackiej w Kruszwicy. W 1999 roku ze względu na stan zdrowia rezygnuje z pracy duszpasterskiej i zamieszkuje w Archidiecezjalnym Domu Księży Emerytów w Gnieźnie. Kiedy się patrzy na drogę kapłańskiego życia Ks. Kan. Stanisława Kujawy zastanawia fakt, że na każdej placówce, i to zarówno jako wikariusz i jako proboszcz, umiał zjednywać do swojej osoby i prac przez siebie podejmowanych wielu ludzi. Wydaje się wielce prawdopodobne, że na taką postawę miała wpływ Jego osobowość, którą można scharakteryzować słowami: "był, wiedział i potrafił" działać. Owo "być" odnosi się głównie do jego ludzkiej i kapłańskiej osobowości. Nacechowana ona była wieloma ludzkimi przymiotami, takimi jak życzliwość, otwartość wobec drugiego człowieka, wrażliwość na jego potrzeby, gotowość niesienia pomocy i służba. Osobowość jego była prosta lecz zwyczajna. Był po prostu "Kimś". Jego pojawienie się w jakimś miejscu, sprawiało, że zamieszkująca je społeczność, zarówno świecka jak i kościelna zyskiwała nowego, nieprzeciętnego człowieka. Te ludzkie cechy osobowości Ks. Kanonika sprawiały, że był on osobą jednoczącą, szczególnie dla kapłanów. Potrafił wprowadzić w dekanacie nowego, dobrego ducha i być jakby symbolem jedności. Troszczył się także o jedność działań parafii w mieście, w którym pracował, czy w dekanacie. Ludzkie cechy osobowości Ks. Kujawy miały głęboki wymiar chrześcijański. Ks. Kan. Stanisław Kujawa nie chciał i nie próbował być kimś innym, jak tylko kapłanem. W tym upatrywał sens i wielkość. Był i żył jak kapłan. Prosta i głęboka pobożność zakorzeniała jego życie w Bogu. Duchowość jego była prosta, jakby dziecięca: pełne zaufanie do Boga i głęboka wiara we wstawiennictwo do świętych, którym oddawał cześć w odmawianej często Litanii do Wszystkich Świętych. Ta ludzka i kapłańska osobowość Ks. Kanonika pociągnęła z pewnością nie jednego młodego człowieka do poświęcenia życia Bogu i pragnienia bycia takim kapłanem, jakim był Ks. Kujawa. Dla parafialnych kleryków plebania była drugim domem. Można w nim było uczestniczyć w życiu kapłana i uczyć się kapłańskiego życia, nie z podręczników, ale z doświadczeń i przykładu. Do tak ukształtowanej osobowości ludzkiego i kapłańskiego "być" dodane było "wiedzieć". Dopóki starczało sił Ks. Kanonikowi, troszczył się on o poszerzenie swojej wiedzy, dotyczącej głównie spraw Kościoła, teologii, a także znajomości i rozumienia problemów ludzkich. Zainteresowanie sprawami Kościoła Powszechnego, diecezji zachował do końca swoich ziemskich dni. Można było podziwiać to zainteresowanie i wiedzę o różnych wydarzeniach z życia Kościoła. Zdolność słuchania drugiego człowieka, uwaga z jaką to czynił, były jednym ze źródeł tego "wiedzieć". Do końca interesował się też sprawami parafii i społeczności, w których żył i pracował. Ks. Kanonik Stanisław Kujawa potrafił też "działać". Działanie to, zarówno duszpasterskie jak i każde inne, wypływało z jego osobowości i wiedzy. To, co nosił w sercu, czym żył, znajdowało wyraz w konkretnych działaniach. Cześć oddawana świętym i wiara w ich wstawiennictwo skłaniała do troski o renowację ich ołtarzy w kościele parafialnym w Gniewkowie, do postawienia figury św. Krzysztofa, przy której zachęcał do modlitwy szczególnie nowożeńców przed czekającą ich wspólną drogą życia. Umiejętność działania prowadziła do kształtowania jedności w duszpasterskich poczynaniach w mieście i w dekanacie. Z jego doświadczenia życiowego korzystało wielu młodych kapłanów. Miał też Ks. Kujawa szczególny charyzmat wychowawczy w odniesieniu do kleryków i młodych kapłanów. Był dla nich zawsze życzliwy, otwarty, wielu znał po imieniu, zauważał ich obecność, interesował się ich pracą, posługą. Promował też działania duszpasterskie młodych kapłanów, sam usuwając się jakby w cień, zostawiając możliwości działania. Potrafił też cieszyć się ich osiągnięciami i sukcesami. Nie zabiegał o swoją chwałę, lecz o chwałę Bożą i Kościoła. Na podstawie tych kilku, z pewnością nie wszystkich cech osobowości śp. Księdza Kanonika Stanisława Kujawy można śmiało powiedzieć, że był On dobrym człowiekiem i dobrym kapłanem. Dla wielu jest i pozostanie dobrym przykładem do naśladowania. Niech odpoczywa w pokoju! /Ks. Ryszard Kopczyński Dyrektor Archidiecezjalnego Domu Księży Emerytów w Gnieźnie/