Ks. Józef Radoński (1866 - 1936)

Urodził się dnia 19 marca 1866 r. w Słupowie, parafia Smogulecka pod Kcynią, jako syn ziemianina. Z domu rodzicielskiego wyniósł gorącą miłość ojczyzny. Ukończywszy gimnazjum gnieźnieńskie udał się na studia uniwersyteckie do Berlina gdzie poświęcił się architekturze, lecz Pan Bóg obudził w nim powołanie kapłańskie i łaską Swoją skierował jego kroki do Seminarium Duchownego w Poznaniu. Po ukończeniu kursu praktycznego w Gnieźnie otrzymał święcenia kapłańskie dnia 28 czerwca 1896 r. Jako wikariusz pracuje w Koźminie, w Odolanowie i w Sulmierzycach. W roku 1902 powierzyła mu Władza duchowna samodzielne stanowisko proboszcza w Sławnie, gdzie pracuje przez 30 lat aż do końca swego życia. Jako proboszcz ks. Józef Radoński rozwinął działalność pełną poświęcenia dla dobra parafii. Przebudował walącą się plebanię, zajął się całą duszą uregulowaniem cmentarza grzebalnego, który przez umiejętne wyzyskanie terenu stał się jedynym w swoim rodzaju; upiększył kościół parafialny, przebudowując wielki ołtarz i zaopatrując kościół obficie w szaty liturgiczne. Znalazł też czas na pracę duszpasterską wśród rodaków na wychodźctwie w Niemczech. W czasie powstania Wielkopolskiego brał czynny udział w pracy nad zorganizowaniem życia narodowego, wypowiadając z nieustraszoną odwagą swoje przekonania narodowe. Pod koniec swej pracy duszpasterskiej postarał się o odnowienie kościoła parafialnego i również kościoła cmentarnego św. Rozalii. Artystyczne i gruntowne przeprowadzenie tych prac sprawiło, iż obydwie świątynie w nowej szacie stały się ozdobą okolicy. Trapiąca go choroba, która z biegiem czasu coraz więcej się rozwijała, przerwała jego pracę duszpasterską. Czując upadające siły postanowił w roku 1932 prosić Władzę duchowną o zwolnienie go z pracy duszpasterskiej i udał się na wypoczynek do Gniezna. Uznając jego zasługi zamianowała go Władza duchowna, Radcą Duchownym. Po długich i ciężkich cierpieniach Pan Bóg powołał go do Siebie dnia 11 lipca 1936 r. Licznie zgromadzeni wierni i konfratrzy z księdzem Infułatem Krzeszkiewiczem, szczerym przyjacielem zmarłego, na czele odprowadzili we wtorek dnia 14 lipca zwłoki zmarłego Księdza Józefa z kościoła Farnego w Gnieźnie do granic miasta. Nazajutrz w środę odbyło się nabożeństwo żałobne w kościele parafialnym w Sławnie, gdzie pięknym kazaniem pogrzebowym pożegnał drogiego konfratra ks. proboszcz Smorawski, a ksiądz Infułat Krzeszkiewicz odprowadził z licznym orszakiem księży i wśród tłumu parafian i przyjaciół opłakujących swego dawniejszego duszpasterza na cmentarz św. Rozalii, gdzie złożono jego zwłoki na wieczny spoczynek.