Ks. Mieczysław Figas (1907 - 2002)

W dniu 15 listopada 2002 r. zmarł najstarszy Kapłan naszej Archidiecezji Ks. Radca Mieczysław Figas. Przeżył 95 lat, z tego 70 w kapłaństwie. Odszedł kapłan cichy i wierny. Ks. Mieczysław Figas urodził się 27 października 1907 r. w Trzemesznie. Rodzicami byli Wincenty i Wanda z d. Sochowicz. W grudniu 1915 r. rodzice przeprowadzili się do Gniezna, stąd całe młodzieńcze życie i edukacja związane były z tą prastarą stolicą Polski. W latach 1919-1927 uczęszczał do Gimnazjum typu staroklasycznego im. Bolesława Chrobrego w Gnieźnie. Po zdaniu matury 27 maja 1927 r. zgłosił się do Seminarium Duchownego w Poznaniu, gdzie został przyjęty przez Ks. Wicerektora Karłowskiego. W związku z rozbudową gmachu seminaryjnego w Gnieźnie rok akademicki rozpoczął 1 lutego 1928 r. Tutaj w Gnieźnie po dwóch latach ukończył filozofię. Teologię studiował w Poznaniu wiatach 1929-1932. Po odbyciu kursu praktycznego, dnia 12 czerwca 1932 r. przyjął święcenia kapłańskie z rąk Ks. Kardynała Augusta Hlonda Prymasa Polski w Katedrze w Poznaniu. Prymicje miał skromne w kaplicy sióstr w Poznaniu, gdyż w tym czasie umarł jego najmłodszy brat. 1 lipca 1932 r. rozpoczął pierwszy i jedyny wikariat w Witkowie trwający 5 lat. 1 lipca 1937 r. objął probostwo w Kędzierzynie, które okazało się również pierwszym i jedynym, a trwającym 50 lat. Tutaj też przeżył najtragiczniejszy czas w swoim życiu, czas okupacji i obozu hitlerowskiego w Dachau. Razem z okolicznymi kapłanami został aresztowany. Policja z Niechanowa zabrała go z domu 26 sierpnia 1940 r. W Niechanowie spotkał się z Ks. Dziekanem Janem Szlachtą i razem zostali zawiezieni na Gestapo do Gniezna. Od poniedziałku do czwartku aresztowanych kapłanów przetrzymywano w Szczeglinie pod Mogilnem w rzeczach na słomie. Następnie wagonami pulmanowskimi zostali wywiezieni do Berlina, a stamtąd ciężarówkami do obozu w Sachsenhausen-Oranienburg. Tam Ks. Mieczysław Figas przebywał 3 i pól miesiąca, bowiem 12 grudnia 1940r. został przewieziony do głównego obozu w Dachau. Tutaj otrzymał numer 22440 i został poddany próbom doświadczalnym na malarię. Dzięki życzliwości i poświęceniu pielęgniarza (Niemca), przetrwał malarię i otrzymał lżejszą pracę w pończoszarni. Tak doczekał się niedzieli 29 kwietnia 1945 r. - dnia wyzwolenia obozu przez armię USA. Do parafii powrócił 20 stycznia 1946 r. po trudnej podróży (spalone dworce i zniszczone tory kolejowe). W niedzielę nastąpiło powitanie przez parafian swego proboszcza. Wówczas Ks. Figas wygłosił pierwsze kazanie po powrocie. Wielu parafian nie mogło powstrzymać łez wzruszenia. Do dzisiaj tę niedzielę i to kazanie starsi parafianie ciągle pamiętają. Odtąd starał się o świątynię - po wojnie trzeba było uposażyć i odnowić jej wnętrze, a po Soborze Watykańskim II przystosować do odnowionej liturgii - oraz o życie duchowe parafian. Czasy nie były łatwe, ale Ks. Mieczysław Figas nie szedł na żadne kompromisy. Świadczy o tym fakt, że nie dopuścił do dzwonienia po śmierci Stalina, mimo naporu ówczesnych władz. W roku 1970 otrzymał godność Radcy Duchownego. W tym czasie zaczęły powstawać w Gnieźnie nowe parafie. Ks. Radca wspomagał je w budowie zapraszając często ich proboszczów z posługą w Kędzierzynie. Czynił to też bez rozgłosu, o czym dał świadectwo jeden z obecnych kapłanów na pogrzebie Ks. Radcy Mieczysława Figasa. 31 lipca 1987 r. przeszedł w stan spoczynku po 50 latach pracy w parafii i 55 latach kapłaństwa. Jego domem stał się Dom Księży Emerytów, najpierw w Wągrowcu potem w Gnieźnie. Parafia w Kędzierzynie nie zapomniała o swoim duszpasterzu. Przygotowano Ks. Radcy jubileusze 60, 65 i 70 lecia kapłaństwa. Zawsze też był proszony na odpusty parafialne i uroczystości I Komunii św. Uroczystości pogrzebowe odbyły się we wtorek 19 listopada 2002 r. o godz. 10.00 w Kędzierzynie. Mszy św. przewodniczył Ks. Bp Bogdan Wojtuś, a homilię wygłosił Ks. Kanonik Heliodor Jankiewicz - Dziekan z Witkowa. Na pogrzeb przybyło 60 kapłanów i liczna rzesza wiernych (kościół w Kędzierzynie dawno nie był tak wypełniony). Były też szkolne poczty sztandarowe z Dyrekcjami i uczniami, co świadczy, że Ks. Radca nie był obcy żadnemu pokoleniu. Spoczął zgodnie ze swoją wolą przy świątyni w Kędzierzynie obok grobu śp. Ks. Witolda Nowakowskiego. Kapłanie cichy i wierny odpoczywaj w pokoju! /Ks. Henryk Sobiereiski Proboszcz parafii w Kędzierzynie/