Ks. Jerzy Kowalski (1932 - 2002)

16 kwietnia roku 2002, w dniu modlitw w intencji Ojca Świętego Jana Pawła II, Ks. Biskup Bogdan Wojtuś wraz z 67 kapłanami, parafianami, rzeszą wiernych z Dekanatu Mogilno, z bracią harcerską, wielu delegacjami, z przyjaciółmi z Polski i Niemiec, wiernymi innych parafii żegnali śp. Ks. Jerzego Kowalskiego - pierwszego i długoletniego Proboszcza parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski w Dąbrowie k. Mogilna. Ks. Jerzy Kowalski urodził się 14 sierpnia 1932 roku w Drzewianowie koło Nakła z ojca Joachima i matki Janiny z domu Rosowska. Zaraz po II wojnie światowej podjął naukę w Bydgoszczy, a następnie w Niższym Seminarium Duchownym w Gnieźnie, w którym studiował do roku 1958. Święcenia kapłańskie przyjął tegoż roku, 31 maja w Katedrze Gnieźnieńskiej z rąk Ks. Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Pierwsze lata kapłaństwa spędza jako Wikariusz w Pakości, Łeknie, Śmiłowie, Bydgoszczy, Szubinie, Kościeszkach, jako dynamiczny i kochający ludzi kapłan. W czerwcu 1967 roku zostaje powołany na administratora, a później proboszcza nowej parafii w Dąbrowie Mogileńskiej. Swoim spokojem i dobrocią oraz gorliwością apostolską ujmował ludzi, zyskując uznanie przełożonych. Łaska Boża i opieka Matki Bożej - Królowej Polski była Mu siłą w prowadzeniu ludzi do Boga. Z wielką troską i życzliwością odnosił się do każdego człowieka, szczególnie potrzebujących, chorych, starszych, ludzi o niskim statusie społecznym i na miarę swoich możliwości starał się spieszyć z pomocą. Uważał, że kapłan jest potrzebny w życiu lokalnej społeczności, a bliski kontakt z księdzem ma pozytywny wpływ na ludzi. Wychowanie dzieci i młodzieży bardzo mocno leżało na sercu Ks. Jerzemu. Katechizował do końca, choć mógłby nauczanie religii w szkole przekazać katechetom. Duże grono ministrantów i lektorów jest dowodem na to, że młodym poświęcał wiele sił i czasu. Miał "stary" dobry zwyczaj wchodzenia do konfesjonału przed każdą Mszą św. Wierni Jego i sąsiednich parafii znali i cenili Go jako dobrego i mądrego spowiednika. Żył i pracował, pokonując różne przeciwności, służąc zawsze bliźnim i realizując kapłańskie powołanie. Trzeba też tu odnotować, że przy współpracy dobrych ludzi nabył działkę budowlaną i z energią przystąpił do budowy domu katechetyczno-mieszkalnego, który służy jako plebania parafii w Dąbrowie. Ta praca dla dobra Kościoła i ludzi spalała Go ustawicznie, aby w pewnej chwili strawić resztki sił przez nagły atak serca. Zakończył przygotowanie do wizytacji kanonicznej, przygotował młodzież do bierzmowania, przeżył z radością całą wizytację i uroczystość... a Pan rzekł: "dobrze sługo wierny, byłeś wierny w małym, nad wieloma Cię postawię -wejdź do wesela Pana Swego". Księże Jerzy upraszaj dla nas i swoich następców potrzebne łaski i dary Boże. Będzie nam Ciebie brakowało... /ks. Stanisław Zywert Dziekan Dekanatu Mogilno/